Dlaczego warto jeść sezonowo?
Jedzenie sezonowe polega na wybieraniu warzyw, owoców i ziół w zależności od tego, jakie akurat w danym okresie występują. Na ogół oznacza to spożywanie produktów lokalnych, uprawianych we własnym kraju lub otrzymywanych od bliskich sąsiadów. Niesie to szereg korzyści!
W obecnych czasach bez problemu kupimy truskawki czy jagody w styczniu. Jednak doświadczymy różnicy zarówno w kosztach, jak i walorach smakowych i odżywczych. Dlaczego? Z powodu długiego transportu, producenci zagraniczni nie mogą decydować o zbiorach dojrzałych i soczystych owoców i warzyw. Produkty te muszą zostać zebrane odpowiednio wcześnie, aby mogły dojrzeć w trakcie transportu i dotrwać w dobrym stanie do naszych sklepów. Często są dodatkowo traktowane chemią. Sztuczne działania zmierzające do tego, aby produkty były dojrzałe, nie są w stanie sprawić, aby jednocześnie były pełnowartościowe pod względem witamin i minerałów. Różnicę czuć również w smaku i zapachu. Wszyscy zgodzimy się, że produkty spożywane krótko po ich zebraniu będą o wiele smaczniejsze. Idealnie nadadzą się również do robienia przetworów, np. dżemów, kompotów i kiszonek. Korzystanie z sezonowych produktów pomaga również odpowiednio bilansować dietę i gwarantuje jej różnorodność. Jest też korzystne dla naszego portfela.
Żywność lokalna i sezonowa to również pozytyw dla środowiska - pozwala zmniejszać ilość produkowanego plastiku i szkła, w które zostałyby zapakowane produkty przeznaczone do transportu. W ten sposób ogranicza się również tzw. ślad węglowy produktu (czyli całkowita suma emisji gazów cieplarnianych wywołanych bezpośrednio przez dany produkt). Nie musimy oczywiście całkowicie rezygnować z produktów, które naturalnie występują w innym sezonie. Dobrym pomysłem będzie przygotowanie mrożonek, które zachowują najwięcej witamin i minerałów świeżego produktu, spośród dostępnych opcji konserwacji żywności. Nic złego się oczywiście nie stanie, jeśli czasami użyjemy produktów poza sezonem, jednak dla własnego zdrowia i dobra środowiska starajmy się wcielać w życie zasadę sezonowości.
Jakie produkty wybierać we wrześniu?
Wrzesień to jeden z najbogatszych w warzywa sezonowe miesiąc. W tym miesiącu mamy do dyspozycji warzywa kapustne (kapusta włoska, czerwona, biała, brokuł, kalafior), korzeniowe (marchew, pietruszka, burak ćwikłowy, seler), cebulowe (cebula, czosnek, rzodkiewka), psiankowate i dyniowate (bakłażan, cukinia, pomidor, ogórek, papryka, dynia) oraz ziemniaki. Z owoców śmiało wybierajmy maliny, jeżyny, aronię, żurawinę, winogrona, śliwki, jabłka, gruszki i brzoskwinie.
3 sezonowe przepisy – smaczne i pożywne dania na wrześniowe dni:
- Krem z dyni z brokułem
Składniki:
dynia hokkaido 300 g
pół małej cebuli
1 marchew
świeży imbir (mały kawałek)
2 ząbki czosnku
2 łyżeczki oliwy z oliwek
mleczko kokosowe 100 g
szklanka wrzątku
przyprawy – sól, pieprz, majeranek, oregano, kurkuma, chili
pół brokuła
łyżeczka pestek dyni
Przygotowanie:
Dynię, cebulę, marchew, imbir i czosnek umyć, obrać i pokroić na kawałki (dynię można również zostawić ze skórką). W garnku rozgrzać łyżeczkę oliwy, wrzucić warzywa i podsmażyć. Następnie zalać wrzątkiem, dodać przyprawy i gotować do miękkości. Pod koniec gotowania dodać mleczko kokosowe. Po ugotowaniu zblendować zupę na krem. Brokuła umyć, podzielić na różyczki i podsmażyć na patelni na odrobinie oliwy przez 5 minut. Gotowego brokuła przełożyć do głębokiego talerza, zalać gotowym kremem z dyni i posypać prażonymi pestkami dyni. Całość ma 550 kcal i 13g białka.
- Szakszuka z bakłażanem i papryką
Składniki:
2 ząbki czosnku
przyprawy – kmin rzymski, czosnek, papryka słodka, papryka ostra, papryka wędzona, sól
łyżka oliwy
pół bakłażana
pół papryki czerwonej
pół puszki krojonych pomidorów
łyżeczka syropu klonowego
łyżeczka octu balsamicznego
2 jajka
świeża kolendra
2 kromki chleba
Przygotowanie:
Na patelni rozgrzać oliwę. Czosnek umyć, obrać, drobno posiekać i podsmażyć na oliwie razem z przyprawami. Bakłażana i paprykę umyć, pokroić i dorzucić na patelnię, dolać odrobinę wody i dusić pod przykryciem do miękkości warzyw. Pod koniec dodać pomidory z puszki, syrop klonowy i ocet balsamiczny, wymieszać. Na koniec robiąc dwa wgłębienia, wbić na patelnię 2 jajka, przykryć pokrywką i na małym ogniu poczekać do ścięcia białek (może to zająć od 2 do 5 minut). Przed podaniem jajka oprószyć solą i pieprzem i posypać posiekaną kolendrą. Można podać z chrupiącym pieczywem – 2 kromki chleba podpiec na suchej patelni z obu stron przez kilka minut. Całość ma 540 kcal i 22g białka.
- Placuszki bananowe z karmelizowanymi śliwkami
Składniki:
1 dojrzały banan
1 jajko
35 g mąki pszennej
30 g odżywki białkowej o smaku waniliowym (można pominąć i dodać tyle samo mąki i aromat waniliowy)
cynamon
woda gazowana do konsystencji (ok 50 ml)
łyżeczka oleju rzepakowego
łyżka masła
10 śliwek
2 łyżeczki cukru
szczypta cynamonu
łyżeczka wiórków kokosowych
kilka listków mięty
Przygotowanie:
Placuszki – banana rozgnieść widelcem na papkę, wymieszać z jajkiem, mąką, odżywką białkową, szczyptą cynamonu i odrobiną wody gazowanej do uzyskania konsystencji (gęstszej niż na naleśniki). Placuszki smażyć na niewielkiej ilości oleju, pod przykryciem z obu stron na złoty kolor. Śliwki umyć, usunąć pestki i pokroić na ćwiartki. Na patelni rozgrzać masło, wrzucić śliwki, cukier i cynamon i smażyć do rozpuszczenia cukru. Gotowe placuszki ułożyć na talerzu, podać z gorącymi śliwkami i posypać wiórkami kokosowymi. Można ozdobić listkami świeżej mięty. Całość ma 670 kcal i 34g białka.
Powyższe przepisy są sycące, rozgrzewające, pełne składników odżywczych i bardzo aromatyczne! Do tego wzmocnią Waszą odporność i dodadzą energii.
Jeśli jednak czujecie, że ostatnio brakuje Wam sił, jesteście osłabieni i przygnębieni, to oprócz przygotowywania pysznych posiłków polecamy Wam profilaktyczne badania laboratoryjne. Dobre i odżywcze jedzenie będzie niezwykle istotne w ochronie zdrowia - jednak nie zastąpi wizyty u lekarza.
Zachęcamy do zapoznania się z naszą ofertą: https://medita.pl/pl/kategoria-produktu/badania/
